„Sam formularz jest stosunkowo prosty. Ale wnioskodawcy popełniają sporo błędów. Przyczyną może być nieostrość terminów. – Pojawił się wprowadzający przedsiębiorców w błąd termin „samozatrudnienie”, który przecież nie jest zdefiniowany prawnie. Zapewne autor miał tu na myśli jednoosobową działalność gospodarczą i takiego zwrotu powinien użyć. Z kolei, przy pomocy finansowej uzyskiwanej od starostów, księgowi w dalszym ciągu nie mają pewności, co ustawodawca rozumie pod pojęciem obrót gospodarczy. W tym zakresie brak w tarczy antykryzysowej jakichkolwiek wskazówek. Widnieje tylko definicja spadku obrotu gospodarczego, ale jak rozumieć sam obrót gospodarczy, tutaj brak już wyjaśnień. Powstają zatem liczne rozbieżności. Jedni uważają, że są to przychody, inni, że przychody i zyski w rozumieniu ustawy o rachunkowości. W tym zakresie oczekujemy na jakiekolwiek stanowisko ze strony rządu – mówi mec. Piotr Podgórski, wiceprezes Ogólnopolskiej Federacji Przedsiębiorców i Pracodawców Przedsiębiorcy.pl”.